Obejrzałam pani wypowiedzi na Wbrew Cenzurze a teraz sprawdzam, jak tu działają komentarze.
Kryzys długu i władzy we Francji – zagrożenie dla całej Europy
- Home
- Kryzys długu i władzy we Francji – zagrożenie dla całej Europy
Kryzys długu i władzy we Francji – zagrożenie dla całej Europy
Francja znalazła się na skraju poważnego kryzysu, który może odbić się szerokim echem w całej Unii Europejskiej. Już dziś premier François Bayrou niemal na pewno straci władzę – w parlamencie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania, które jego rząd praktycznie na pewno przegra. To kulminacja miesięcy narastających napięć politycznych i sporów wokół planu radykalnych cięć budżetowych.
Sytuacja jest szczególnie groźna, ponieważ zbiegła się z dramatycznym stanem finansów państwa. Francuski dług publiczny osiągnął rekordowy poziom ponad 3,35 biliona euro, czyli około 114 procent PKB. Warto podkreślić, że żaden inny kraj w Europie nie ma tak wysokiego zadłużenia w wartościach bezwzględnych. Do tego deficyt budżetowy wynosi około 6 procent PKB, co oznacza, że państwo musi co roku pożyczać dziesiątki miliardów, by utrzymać podstawowe wydatki.
Rząd Bayrou próbował przeciwdziałać katastrofie, ogłaszając pakiet oszczędności na poziomie 44 miliardów euro. Cięcia obejmowały m.in. ograniczenie wydatków na służbę zdrowia, zamrożenie emerytur czy nawet likwidację niektórych świąt państwowych. Plan jednak spotkał się z powszechnym sprzeciwem – zarówno ze strony lewicy, jak i skrajnej prawicy. W efekcie rząd znalazł się w politycznej izolacji i praktycznie utracił możliwość rządzenia.
Ekonomiści ostrzegają, że skutki tej destabilizacji mogą być poważne. Friedrich Heinemann z instytutu ZEW zwraca uwagę, że choć w najbliższych miesiącach nie grozi nam bezpośredni krach, to sam fakt osłabienia politycznego drugiej gospodarki strefy euro stanowi realne zagrożenie. Jego zdaniem Francja wyczerpała już większość swojej swobody finansowej. Niemcy, choć również obciążone długiem, dysponują jeszcze przestrzenią manewru – ale i one potrzebują reform.
Problem polega na tym, że każde podwyższenie kosztów obsługi długu o jeden punkt procentowy oznacza dla Francji dodatkowe 34 miliardy euro rocznie. Wzrost rentowności obligacji uderza nie tylko w Paryż, lecz także w europejskie banki, które mają ogromną ekspozycję na francuski dług. W przypadku gwałtownej wyprzedaży obligacji straty mogłyby sięgnąć setek miliardów i zagrozić stabilności systemu bankowego w całej Europie.
Nie bez znaczenia są też geopolityczne konsekwencje. Rosyjski Fundusz Dobrobytu ulokował dużą część środków właśnie we francuskich papierach wartościowych. Spadek ich wartości oznaczałby uszczuplenie rezerw, które Kreml mógłby wykorzystać na finansowanie wojny na Ukrainie.
Kryzys polityczny we Francji może więc okazać się czymś znacznie więcej niż wewnętrznym problemem tego kraju. To potencjalny zapalnik dla całej strefy euro, testujący jej odporność na wstrząsy i solidarność w obliczu kolejnego kryzysu finansowego. Jeśli w najbliższych tygodniach nie pojawi się stabilny rząd zdolny do przeprowadzenia reform, zagrożenie dla wspólnej waluty będzie rosło z dnia na dzień.
- Podziel się
