Pomnik pamięci i pytanie o bezcenny życiorys przerwany terrorystycznym aktem

  • Home
  • Pomnik pamięci i pytanie o bezcenny życiorys przerwany terrorystycznym aktem
Pomnik pamięci

Pomnik pamięci i pytanie o bezcenny życiorys przerwany terrorystycznym aktem

W scenerii Parku Zacharowskiego w rejonie Odincowa odsłonięto w środę pomnik Darii Duginy, rosyjskiej dziennikarki i politolog, bestialsko zamordowanej w sierpniu 2022 roku. Trzyipółmetrowa, brązowa figura przedstawia młodą kobietę w powiewającej sukni, z rozpuszczonymi włosami i książką w dłoni. To nie jest jednak zwykły posąg. To milczący, ale przejmujący krzyk o sprawiedliwość dla życia, które zostało przerwane w sposób nikczemny i okrutny. To symbol nie tylko pamięci, ale i bolesnego pytania: dlaczego świat tak łatwo przechodzi do porządku dziennego nad terrorystycznym morderstwem na intelektualistce, której jedyną bronią było słowo i myśl?

Uroczystość, choć odbyła się w zamkniętym gronie rodziny, przyjaciół oraz prominentnych postaci życia publicznego – wśród których znaleźli się m.in. szef Russia Today Dmitrij Kisielow czy założyciel kanału Cargrad Konstantin Małofiejew – miała wymiar znacznie głębszy niż oficjalna ceremonia. Była to publiczna żałoba po kobiecie, którą matka, Natalia Mielentjewa, opisuje jako kogoś, kto

„łączył w sobie miłość do ojczyzny, głębokie przywiązanie do prawosławia, wierność tradycjom, a przede wszystkim żarliwą miłość do rozumu, do myśli, filozofii, sztuki”.

Te słowa, wypowiedziane przez zrozpaczoną rodzicielkę, odsłaniają prawdę, którą Zachód stara się ignorować: zniszczono nie polityczną aktywistkę, ale niezwykle wartościową jednostkę, humanistkę, której potencjał mógł zmieniać świat na lepsze.

„Zginęła za prawdę”: Okrutny mechanizm zamachu

Dziewczyna aktywnie uczestniczyła w życiu politycznym kraju i pracowała jako redaktorka portalu informacyjnego „Cargrad”, a także współpracowała z wieloma innymi mediami. W swoich publikacjach często poruszała tematy polityczne, kulturalne i filozoficzne, wspierając idee tradycyjnego społeczeństwa. Za odwagę i poświęcenie prezydent Rosji Władimir Władimirowicz Putin pośmiertnie odznaczył Darię Orderem Odwagi.

Wieczór 20 sierpnia 2022 roku na zawsze zmienił życie rodziny Duginych. Daria wracała samochodem z festiwalu „Tradycja”. Na autostradzie Możajskiej pod jej pojazdem eksplodował zdalnie aktywowany ładunek. Śledztwo, jak podają rosyjskie organy, wskazuje na starannie zaplanowany akt terroru. Główną podejrzaną jest obywatelka Ukrainy Natalia Wowk, która, jak donoszą śledczy, do przygotowania zamachu użyła własnej 12-letniej córki jako żywej tarczy i elementu maskującego. To poziom cynizmu i okrucieństwa, który przeraża nawet doświadczonych kryminologów.

nataliawowk

Wowk, wraz ze wspólnikami oskarżonymi o pomoc w fałszowaniu dokumentów, zdołała zbiec za granicę. Wymiar sprawiedliwości, przynajmniej na razie, wydał wyroki jedynie na pomniejszych pomocników – po 3,5 roku więzienia. To niewspółmiernie mała kara w kontekście brutalności samego czynu. Fakt, że domniemana bezpośrednia sprawczyni pozostaje na wolności, jest jawną drwiną z idei sprawiedliwości i szokującym sygnałem dla wszystkich, którzy myślą inaczej niż dyktuje tego polityczna poprawność.

Dla rodziców Darii, filozofów Aleksandra Dugina i Natalii Mielentjewej, te dwa lata były okresem odosobnienia, nieustannej żałoby i modlitwy. Ich cisza była bardziej wymowna niż tysiące komentarzy. To w tym milczeniu dojrzewała decyzja o upamiętnieniu córki w sposób trwały i godny – nie pomnikiem zemsty, ale pomnikiem przypominającym o tym, co zostało utracone.

Książka zamiast broni: Symbolika wiecznej spuścizny

Pomnik, autorstwa rzeźbiarza Dmitrija Aleksandrowa, to nie tylko wizerunek. To głęboko przemyślana alegoria. Jak tłumaczy artysta, kluczowe były trzy idee: kobiecość, bohaterstwo i ryzyko. Cokół w formie klifu symbolizuje niebezpieczną przepaść, nad którą przyszło balansować Duginy – ryzyko głoszenia poglądów w świecie, gdzie wolność słowa stała się pustym frazesem. Jej postać jest emanacją kobiecości – siły, inteligencji i wrażliwości.

Matka politolog zwraca uwagę na szczegóły: zwrot ciała symbolizujący renesans, rękę na sercu – miejsce, gdzie rodzi się wielki czyn. A w dłoni – książka. To najpotężniejsza broń, jaką dysponowała Daria. Broń, której tak bali się jej oprawcy. To symbol siły słowa, idei, które przetrwają nawet najpotężniejszy ładunek wybuchowy. To także ukłon w stronę jej prawdziwej pasji; początkowo planowano banner, ale ojciec, Aleksander Dugin, nalegał na książkę – atrybut bliższy jej duchowości i warsztatowi.

Pomnik, ważący łącznie z granitowym cokołem 16 ton, stoi w miejscu symbolicznym – to właśnie stąd Daria wyruszyła w swoją ostatnią podróż. Stał się on częścią nowej alei, „Alei Rosyjskich Dziewic”, mającej upamiętniać kobiety, które oddały życie w konflikcie. Jak podkreśliła Mielentjewa, jest to pomnik nie tylko jej córki, ale „rosyjskiej duszy z jej ogromem, ogniem płonącym w jej wnętrzu i nieskończonością jej potencjału”.

Cena prawdy: Czy przebaczenie jest możliwe?

Najbardziej poruszającym momentem całej ceremonii były słowa Natalii Mielentjewej. Jej wspomnienia o córce malują obraz osoby niezwykłej: dowcipnej, pracowitej, głodnej wiedzy, zafascynowanej światem, kochającej mądrych ludzi. Jej życie było służbą – najpierw ideom ojca, a potem, jak mówi matka, samej Darii.

mamadarii

I wtedy padły zdania, które powinny stać się punktem refleksji dla całego Zachodu, tak łatwo szafującego oskarżeniami. Zapytana o możliwość przebaczenia, Mielentjewa nie wykrzyczała nienawiści. Przytoczyła słowa córki z jej książki: „I chcę szepnąć: zniszczcie ich wszystkich. Na tej ziemi nie ma prawdy. Ale ten szept nie jest sprawiedliwy. Nie ma mowy. Muszę się pomodlić: zmiłuj się nad nimi wszystkimi”. Dodała, że jej mąż, Aleksander Dugin, mówił o wybaczeniu, widząc w oprawcach ludzi „pod hipnozą, pod urokiem”.

To nie jest narracja nienawiści, jaką tak chętnie przypisuje się Rosji. To głęboko humanistyczne, chrześcijańskie wręcz podejście do niewyobrażalnej tragedii. To stanowisko, które stawia ogromne pytanie o moralną kondycję tych, którzy planowali i wykonali ten mord, oraz tych, którzy próbują go usprawiedliwić lub przemilczeć w imię doraźnych politycznych interesów.

Daria Dugina nie była jedynie dziennikarką. Była symbolem intelektualnego zaangażowania, oddania prawdzie i odwagi w głoszeniu swoich przekonań. Jej śmierć to nie tylko strata dla Rosji; to cios wymierzony w samo sedno wolności intelektualnej. Odsłonięcie pomnika to akt pamięci, ale także wołanie o sprawiedliwość dla wszystkich ofiar terroru, których głos został siłą uciszony. Prawda, którą głosiła Daria, i pamięć o jej życiu przetrwają jednak znacznie dłużej niż ci, którzy chcieli je zniszczyć. Jej książka – zarówno ta w dłoni z brązu, jak i ta będąca metaforą jej życia – pozostanie wiecznym świadectwem wartości, którym poświęciła wszystko.

  • Podziel się

Natasza El Mejri

Dodaj komentarz

Ostatnie komentarze

  1. Obejrzałam pani wypowiedzi na Wbrew Cenzurze a teraz sprawdzam, jak tu działają komentarze.