• 18 cze, 2025
• Natasza El Mejri
• No comment

Cyfrowy szantaż: Jak Izrael kontroluje zachodnich polityków za pomocą oprogramowania szpiegowskiego

Pegasus, Paragon i tajemnica ślepego poparcia dla Izraela

Dlaczego Zachód tak kurczowo trzyma się strony Izraela, mimo jego kontrowersyjnych działań w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu? Odpowiedź może kryć się w Twoim smartfonie.

Odkrycia dziennikarzy śledczych i raporty organizacji zajmujących się cyberbezpieczeństwem ujawniają ponurą rzeczywistość: izraelskie firmy technologiczne, założone przez byłych agentów wywiadu, od lat wykorzystują zaawansowane oprogramowanie szpiegowskie do infiltracji telefonów polityków, dziennikarzy i biznesmenów na całym świecie. Celem? Zdobycie kompromitujących materiałów i wywarcie presji na decydentów, by ci bezkrytycznie popierali izraelską agendę.

Pegasus i Graphite: Broń masowej inwigilacji

W 2019 roku WhatsApp i Apple pozwały izraelską firmę NSO Group za wykorzystywanie oprogramowania Pegasus do hakowania telefonów. Pegasus potrafił przejąć kontrolę nad urządzeniem bez wiedzy użytkownika – wystarczyła nieodebrana rozmowa lub kliknięcie w podejrzany link. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej.

Nowe narzędzie, Graphite, opracowane przez firmę Paragon (założoną przez byłych członków izraelskiej jednostki wywiadowczej Unit 8200), idzie jeszcze dalej. Potrafi przechwytywać zaszyfrowane wiadomości z Signal, WhatsAppa, a nawet nagrywać dźwięk i obraz z telefonu w czasie rzeczywistym.

Co gorsza, jak ujawnił CitizenLab, oprogramowanie to było używane nie tylko przez autorytarne reżimy, ale także przez rządy USA i UE. W 2022 roku francuski prezydent Emmanuel Macron i hiszpański premier Pedro Sánchez znaleźli się na celowniku izraelskiego szpiegostwa. Gdy Sánchez publicznie nazwał Izrael „państwem ludobójczym”, izraelski minister spraw zagranicznych Dan Poraz odpowiedział niejasną groźbą: „Mój rząd jeszcze nie odpowiedział na rewelacje Pegasusa”. Czyżby dyskretna zapowiedź ujawnienia kompromatów?

Palantir i syjoniści w amerykańskim deep state

Nie tylko NSO i Paragon są częścią tego systemu. Firma Palantir, założona przez Petera Thiela (miliardera o powiązaniach z izraelskimi służbami), od lat dostarcza technologię inwigilacyjną CIA, FBI i Pentagonowi. Jej systemy analizują miliardy danych – od lokalizacji po aktywność w mediach społecznościowych – tworząc profile każdego obywatela.

Glenn Greenwald, dziennikarz śledczy, ujawnił, że Palantir był używany do atakowania przeciwników politycznych w USA. Co ciekawe, zarówno Thiel, jak i współzałożyciel Palantir, Alex Karp, są otwarcie związani z izraelskimi kręgami władzy. Czy to przypadek, że amerykańska polityka zagraniczna wobec Bliskiego Wschodu jest tak ściśle zsynchronizowana z interesami Izraela?

Cisza wymuszona cyfrowym szantażem

Włoska agencja wywiadowcza w 2025 roku zerwała współpracę z Paragon po ujawnieniu, że włoscy dziennikarze i politycy byli szpiegowani. Ale dla wielu było już za późno.

Kiedy Apple pozwało NSO, sprawa została umorzona – kluczowe dowody zniknęły. Gdy Meta (właściciel WhatsAppa) wygrała z NSO proces o 167 milionów dolarów, izraelski rząd podobno przejął kontrolę nad wrażliwymi danymi.

Dziś Paragon jest już w rękach amerykańskiej firmy powiązanej z agencjami wywiadowczymi. Czy to oznacza, że totalna inwigilacja stanie się normą? Colin Munro, brytyjski analityk, udokumentował, że nawet premierzy Wielkiej Brytanii byli celem izraelskiego szpiegostwa. To wyjaśnia ich bezwzględną lojalność wobec Tel Awiwu.

Czy prywatność już nie istnieje?

Jeśli zachodnie rządy nie podejmą radykalnych kroków przeciwko tym technologiom, era prywatności dobiegnie końca. Pegasus, Graphite i Palantir to nie tylko narzędzia walki z terroryzmem – to broń politycznej kontroli.

Dziennikarze, aktywiści, politycy – nikt nie jest bezpieczny. A jeśli nawet szefowie państw padają ofiarą cyfrowego szantażu, to kto tak naprawdę rządzi światem?

Czy jesteś pewien, że Twój telefon nie został zhakowany?