Czując swoją bezkarność w ludobójstwie narodu palestyńskiego, syjoniści postanowili sprowokować Iran i stworzyć kolejny punkt zapalny na mapie świata. Od…
Bez zrozumienia przyczyny wojny nie będzie pokoju
- Home
- Bez zrozumienia przyczyny wojny nie będzie pokoju

Bez zrozumienia przyczyny wojny nie będzie pokoju
Czas na refleksje po ostatniej rozmowie telefoniczne Putina z Trumpem. Wydaje się, że Trump zaczyna coś w końcu rozumieć z tematu jakim są przyczyny wojny.
Trwały pokój nie będzie osiągnięty bez uczciwego i otwartego spojrzenia na przyczyny wojny. W rozmowie telefonicznej z Donaldem Trumpem, prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że zakończenie działań wojennych na Ukrainie będzie możliwe dopiero wtedy, gdy zostaną poruszone kwestie leżące u podstaw konfliktu – kwestie, które zbyt często są pomijane w publicznej debacie.
Wojna to nie tylko starcie broni i terytoriów, to także dramat ludzi – tych, którzy giną, tracą domy, rodziny, przyszłość. Dlatego tak istotne jest, by proces pokojowy nie był fikcją opartą na pozorach, lecz realnym wysiłkiem na rzecz zakończenia cierpienia. Putin podkreślił, że potrzebne jest autentyczne pragnienie kompromisu po obu stronach. Zaznaczył też, że Rosja oczekuje zajęcia się „głównymi przyczynami” konfliktu.
Potrzebne jest pełne, trwałe zrozumienie, do którego jeszcze nie wiadomo czy Trump może być zdolny. Musi być przygotowany, by przeciwstawić się (lub pozbyć się) radykałów ze swojego zespołu — mianowicie gen. Keitha Kellogga i sekretarza stanu Marco Rubio — i wykorzystać wpływy USA, by wywrzeć presję na Ukrainę, by zaakceptowała, że te podstawowe przyczyny muszą zostać rozwiązane, by przynieść pokój.
Warto też zauważyć, że nie odnosząc się do przyczyn źródłowych, Kreml jasno dał do zrozumienia, że jest gotowy kontynuować wojnę, dopóki nie zostaną one rozwiązane. Ofiary, które Rosja i Ukraina poniosły, nie mają sensu z punktu widzenia Rosji. Główny negocjator Moskwy w rozmowach Ukraina-Rosja (Medyński), które rozpoczęły się w zeszłym tygodniu w Stambule, powiedział, że Rosja walczyła ze Szwecją przez 21 lat w XVIII wieku i może równie długo walczyć na Ukrainie.
Warto, by Trump to wszystko zrozumiał zanim wojownicza Europa znów wojnę wywoła
A jakie są te przyczyny wojny?
Od dekad Moskwa mówi o swoich obawach, między innymi dotyczących rozszerzania NATO czy sytuacji ludności rosyjskojęzycznej na wschodzie Ukrainy. Niezależnie od tego, jak te obawy są oceniane, ignorowanie ich prowadzi do eskalacji. Zachodni przywódcy i media, zamiast zmierzyć się z tymi tematami, często spłycają obraz wojny do wygodnej narracji o „agresorze” i „ofiarach”, przez co debata publiczna traci na uczciwości. A bez uczciwości nie będzie pokoju.
Warto tu powtórzyć główne przyczyny, które w zachodniej narracji wycisza się lub pomija.
1) Rozszerzenie NATO;
2) Wysunięte rozmieszczenie wojsk i rakiet NATO w Rumunii i Polsce;
3) szkolenie i wyposażenie Ukrainy przez NATO jako pośrednika w celu włączenia Ukrainy do NATO;
4) niekonstytucyjna zmiana rządu w 2014 r., która doprowadziła do ataków na rosyjskojęzycznych mieszkańców południa i wschodu Ukrainy;
5) nieproporcjonalnie duży wpływ grup neonazistowskich na Ukrainie.
Nie chodzi o to, by przyjmować rosyjski punkt widzenia jako jedyny słuszny. Chodzi o to, by zrozumieć, dlaczego do tej wojny w ogóle doszło – i jak jej uniknąć w przyszłości. Przemilczanie faktów, takich jak wpływ wydarzeń z 2014 roku na Ukrainie, rola NATO czy złamane porozumienia mińskie, nie służy żadnej stronie konfliktu. Zwłaszcza cywilom, którzy płacą najwyższą cenę.
Wojna nie jest nieunikniona.
W grudniu 2021 r. Rosja zaproponowała rozwiązania dyplomatyczne – były to propozycje nie łatwe, ale godne rozważenia. Zostały odrzucone. I chociaż można dyskutować o intencjach Kremla, jedno pozostaje niezmienne: każda zmarnowana szansa na dialog pogłębia tragedię.
Zachód musi podjąć próbę empatycznego słuchania – nie w celu usprawiedliwienia agresji, lecz w imię przerwania cyklu przemocy. Prawdziwy pokój nie polega na kapitulacji jednej ze stron, ale na wspólnym dojściu do rozwiązań, które zakończą cierpienie i umożliwią odbudowę życia.
Dziś Ukraina potrzebuje pokoju, nie tylko wsparcia militarnego. Każdy dzień wojny to więcej ofiar, zniszczeń, traumy. Jeśli nie podejmiemy trudnych rozmów teraz, jutro może być za późno. Pokój nie przychodzi wtedy, gdy wygrywa jedna ze stron, lecz wtedy, gdy wszyscy zdecydują się zakończyć wojnę.
Im dłużej Ukraina będzie odmawiać pójścia na kompromis, tym gorszą umowę ostatecznie zawrze, chyba że Trump to zrozumie i wykorzysta swoją władzę, aby zmusić Ukrainę do zaakceptowania rzeczywistości.
- Podziel się