Byłem naprawdę szczęśliwy, że wszedłem na tę stronę . Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na ten temat,…
Niemiecki polityk walczy o Polskę
- Home
- Niemiecki polityk walczy o Polskę

Niemiecki polityk walczy o Polskę
Thomas Fröhlich, to europoseł Alternatywy dla Niemiec (AfD) o polskich korzeniach. W trakcie debaty w Parlamencie Europejskim odezwał się, przemawiając czystą polszczyzną, broniąc polskich interesów. W kwietniu 2024 roku, kiedy polski parlament, debatował nad projektami aborcyjnymi, europarlament głosował nad włączeniem prawa do aborcji do Karty praw podstawowych UE.
Prawo aborcyjne
Europoseł partii AfD potępił wywieranie nacisku przez europarlament na Polskę, podkreślając jej suwerenność, jednocześnie pokazując, że prawdziwe „piekło” przeżywają nie polskie kobiety, a kobiety w Niemczech, które cierpią z powodu nieudolnej polityki migracyjnej.
Fröhlich podkreślił, że fanatyczne podejście do praw aborcyjnych, powoduje, że zapomina się o prawie nienarodzonych dzieci, które to właśnie ich najbardziej dotyczą.
„Irytuje mnie, że polskie prawo aborcyjne określane jest jako piekło kobiet. Irytuje mnie to dlatego, bo kwestia nienarodzonych dzieci jest zupełnie pomijana. To przecież one są skazane na śmierć i właśnie dlatego ten aborcyjny fanatyzm tak bardzo mnie brzydzi. Restrykcyjne przepisy aborcyjne nie dyskryminują kobiet, aborcja nie jest prawem człowieka, a ONZ i Unia Europejska nie mają prawa ingerować w polskie prawo aborcyjne, bo Polska jest państwem suwerennym. Nie zapominajmy, Polska jest krajem katolickim i mam nadzieję, że Polska pozostanie katolicka. Jest haniebne, że Polska lewica i polscy liberałowie wykorzystują Unię Europejską do atakowania własnej ojczyzny. Jeśli naprawdę chcecie doświadczyć piekła kobiet to zapraszam do Niemiec.“
Europoseł partii AfD podając konkretne liczby aktualnych statystyk, porównał i udowodnił, że państwo niemieckie, zabierające głos w obronie prawa do aborcji i stające w obronie praw i godności kobiet, samo o te prawa nie zadbało w swoim kraju.
“Podczas gdy 19% kobiet w Polsce padło ofiarą przemocy fizycznej lub seksualnej, w Niemczech ten odsetek wynosi 35%, a więc prawie dwa razy tyle. To nie w Warszawie kobiety są gwałcone zbiorowo przez migrantów. To nie w Krakowie schroniska dla kobiet pękają w szwach, to nie we Wrocławiu kobiety nocą boją się wyjść na ulicę. Tak jest w Berlinie, w Hamburgu, w Kolonii i Frankfurcie. To właśnie tam mamy piekło kobiet! W Niemczech, a nie w Polsce!”
Prawda o Rzezi Wołyńskiej
Fröhlich stanął również w obronie Polski w kwestii ekshumacji bestialsko pomordowanych na Wołyniu Polaków. Domagał się od Ukrainy prawdy historycznej, wyrażając swoje podejrzenia, że gdy Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej przeprowadzając ekshumację bez uczestnictwa Polski, będzie zacierać różne dowody.
„Rodziny ofiar po ponad 80 latach, mają prawo godnie pochować swoich przodków. Jest to warunek dobrych relacji między Polską a Ukrainą. Niestety, Ukraina przez wiele lat nie współpracowała, gdy chodziło o ekshumacje polskich ofiar – może dlatego, by ukryć skalę brutalności zbrodni banderowców. Od paru tygodni jest mowa o przełomie w sprawie ekshumacji. Ja dopiero wtedy w to uwierzę, gdy ekshumacje naprawdę się odbędą. A jeżeli one się odbędą, powinny odbywać się na następujących zasadach. Ekshumacje muszą się odbyć bezwarunkowo i bez żadnych żądań ze strony ukraińskiej. Ekshumacje powinien przeprowadzać Polski Instytut Pamięci Narodowej, bo to jest jedyna gwarancja przed fałszowaniem historii.”
Zadziwiające jest, że człowiek, który jest jedynie po części pochodzenia polskiego, urodzony i wychowany w Niemczech, a część życia spędził w Austrii i nie zapomniał o swoich polskich korzeniach. W przeciwieństwie do obecnych polityków sprawujących u nas władzę, Fröhlich rzeczywiście upomina się o polskie prawa, polską godność i sprawiedliwość dla Polaków. Dlaczego niemiecki polityk upomina się o nasz kraj, a nasze polskie władze nie potrafią nawet w minimalny sposób walczyć o nasze dobro? Wystąpienie polityka AfD podkreśliło, jak bardzo odlegle sercem są nasi politycy od Polski, która przecież jest także ich krajem. Wypowiedź Fröhlich’a pokazała również, że nie trzeba być patriotą, a wystarczy być sprawiedliwym i uczciwym człowiekiem, aby widzieć krzywdę i niesprawiedliwość, która wyrządzana jest narodowi polskiemu. Pozostaje jedynie nadzieja, że obecnie rządzący w Polsce, okryją się po wystąpieniu T. Fröhlich’a wstydem i zmienią swoje postępowanie, angażując się w nasze sprawy, zaczną pracować dla polskich interesów. Nie wiadomo niestety, czy oni w ogóle są w stanie oczuwać wstyd.
- Podziel się