Dobry artykul. Stara jak swiat polityka mksymalnego wyniszczenia droga. To SAMO zrobili z naszymi zakladami poprzez zadluzenie. Dla USA nie…
Rekordowe polskie wydatki na zbrojenia
- Home
- Rekordowe polskie wydatki na zbrojenia
Rekordowe polskie wydatki na zbrojenia
Od kilku tygodni słyszymy o rekordowych cenach masła. Ma to być może coś wspólnego z tym, o czy będzie ten artykuł?
Nie wiem czy ktokolwiek czuje się bezpieczniej w naszym kraju dzięki polityce polskojęzycznych władz, Unii Europejskiej czy NATO. Ponoć powinien, bo Państwo Polskie, które przynajmniej formalnie z nikim żadnej wojny nie prowadzi, bije w Europie rekordy w wydatkach na militaryzację naszej Ojczyzny.
Wydatki Polski na obronność osiągnęły w 2024 r. poziom 3,7 proc. PKB. To już jest rekordem w historii naszego kraju i już daje nam niechlubne pierwsze miejsce wśród europejskich krajów NATO. To jednak dopiero wstęp. W tym roku zakupy u przede wszystkim amerykańskich handlarzy śmiercią, mają wynieść 4,7 proc. To zapewne nie koniec, bo Donald Trump, który chce uczynić Amerykę wielką, potrzebuje na to dużo pieniędzy. Jego żądanie to 5% PKB, które z całą pewnością amerykańskie kondominium nad Wisłą, spełni bez słowa sprzeciwu. Pochwali ich za to Trump i nowy herszt NATO, Mark Rutte.
Ile konkretnie podatków oddamy handlarzom śmiercią?
O przeliczeniu tego na złotówki pokusiła się „Rzeczpospolita”. Gazeta przypomina, że na polskie wydatki na obronność składają się środki z budżetu państwa oraz z pozabudżetowego Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych [FWSZ].
„Budżet MON w 2024 r. wyniósł, po zmianach 115,595 mld zł. Podjęte przez kierownictwo MON działania poskutkowały niemal pełną realizacją planu wydatków” — deklarują — jak zaznacza gazeta — urzędnicy MON. „Z tym, że resort część pieniędzy przekazał do FWSZ. Było to łącznie 15,6 mld zł. Bez tego z puli budżetowej wydał około 100 mld zł” — wyjaśnia dziennik.
Gazeta zwraca także uwagę na wydatki z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. „W planie było 47,96 mld zł. Wstępne dane mówią o wydatkach na rozwój Sił Zbrojnych RP równych 71,7 proc. planu, czyli ok. 34 mld zł” — czytamy.
„Rzeczpospolita” informuje, że „łącznie z obu tych źródeł daje to 134 mld zł wydane na obronność, czyli 3,7 proc. PKB z 2024 r.„.
Ile z tego oddamy Ukrainie, a na co zabraknie?
Prawdę mówiąc Polska już wydaje 5% swojego PKB (poza tym 3,7% na militaryzację), bo jak podał pod koniec ubiegłego roku „Business Insider” to właśnie tyle wydaliśmy na pomoc dla Ukrainy na różnych polach. Na samą pomoc militarną dla ukraińskiego reżimu, by ten mógł dalej prowadzić wojnę, wydaliśmy do listopada 2024 roku, 14 mld złotych. Tyle zmarnował naszych pieniędzy w ubiegłym roku rząd, a zmarnuje również dużo i w tym roku. I każdy wydatek, każda nowa oddana broń banderowcom to będą wydatki, które będzie trzeba sumować z deklarowanym 4,7% PKB.
Czy będą obniżać płace, emerytury, zasiłki dla dzieci, jak zaleca herszt NATO? Na pewno, bo inaczej skąd wezmą te pieniądze? Muszą nas jak zwykle złupić. Ucierpią na tym nie tylko emeryci, ale szkolnictwo czy służba zdrowia. Żyjemy w bantustanie, w którym państwo rzekomo nie ma pieniędzy na to, by dbać o zdrowie dzieci. Dlatego swoją działalność od ponad 30 lat uprawiają ludzie pokroju Owsiaka, żebrząc po ulicach o drobne na dzieci. Ale równocześnie jest to państwo, które nie mając rzekomo pieniędzy, zamiast na pożyteczne cele społeczne, wydaje pieniądze (których nie ma) na sponsorowanie amerykańskiego przemysłu zbrojeniowego…. a my na tych ludzi głosujemy.
- Podziel się