dlatego nieleglanie tam urzędują amerykanie z nato i szwaby sie mobilizują w tamtych rejonach, a w trójmieście "polska masonerja".
Nowe przepisy dla seniorów: czy stracą prawo jazdy w 2025 roku?
- Home
- Nowe przepisy dla seniorów: czy stracą prawo jazdy w 2025 roku?

Nowe przepisy dla seniorów: czy stracą prawo jazdy w 2025 roku?
Zapadła decyzja w sprawie zmian dotyczących starszych kierowców. Unia Europejska przyjęła nowe przepisy, które mogą mieć poważne konsekwencje dla seniorów za kierownicą. Głównym celem tych regulacji jest poprawa bezpieczeństwa na drogach, jednak nie brakuje głosów krytyki, które zarzucają Brukseli dyskryminację starszych obywateli.
Refleks słabnie z wiekiem – UE przypomina oczywistość?
Wiek wpływa na kondycję psychofizyczną człowieka – to fakt znany od dawna. Mimo to dopiero teraz instytucje Unii Europejskiej zaczęły traktować ten aspekt jako istotny czynnik w kontekście bezpieczeństwa drogowego. Krytycy zmian pytają ironicznie: czy naprawdę potrzeba było unijnych urzędników i nowych etatów, by dojść do tak oczywistych wniosków?
Cel: ograniczyć liczbę kierowców?
Nie brakuje również bardziej radykalnych opinii, według których zmiany w przepisach to element szerszej strategii mającej na celu ograniczenie dostępu do samochodów. Senior za kierownicą pójdzie na pierwszy ogień. Zdaniem sceptyków, Unia zmierza do tego, by prawo jazdy i własny pojazd były przywilejem bogatych, którzy mogą pozwolić sobie na elektryczne samochody. Grupy takie jak emeryci, które nie mają silnej reprezentacji ani środków na obronę swoich praw, są w tej wizji pierwszymi kandydatami do wykluczenia z ruchu drogowego.
„Wizja zero”: ambitny plan Komisji Europejskiej
Oficjalnym celem Unii Europejskiej jest radykalne ograniczenie liczby śmiertelnych wypadków drogowych. Komisja Europejska realizuje strategię „wizji zero”, której założeniem jest całkowite wyeliminowanie ofiar śmiertelnych i poważnych obrażeń na drogach do 2050 roku. Obecnie na drogach UE ginie rocznie ponad 20 tysięcy osób. Plan zakłada zmniejszenie tej liczby o połowę do 2030 roku.
Nowe badania lekarskie dla kierowców
W ramach tej strategii zaplanowano zmiany w przepisach dotyczących zdrowia kierowców. Polska prezydencja zakończyła rozmowy z Parlamentem Europejskim w sprawie nowej dyrektywy. Wstępnie zakładano, że osoby po 70. roku życia będą zobowiązane do przeprowadzania badań lekarskich co pięć lat. Niezastosowanie się do tego wymogu mogłoby skutkować utratą ważności prawa jazdy. Pomysł spotkał się jednak z oporem części europosłów, którzy podnieśli argumenty o potencjalnej dyskryminacji osób starszych i ograniczeniu ich mobilności.
Ekspertka: sprawność spada już po 50. roku życia
– Nie ma konkretnego wieku, w którym należałoby przestać prowadzić samochód, ale faktem jest, że sprawność psychofizyczna maleje z wiekiem – komentuje dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog transportu z Instytutu Transportu Samochodowego. – Zmniejsza się wrażliwość układu nerwowego, pogarsza się wzrok, słuch oraz zdolność do szybkiej reakcji. Badania pokazują, że największe pogorszenie refleksu następuje między 50. a 60. rokiem życia oraz po ukończeniu 65 lat. Osoby powyżej 75. roku życia mogą mieć nawet dwukrotnie dłuższy czas reakcji niż młodsi kierowcy – podkreśla ekspertka.
Europejski paternalizm w natarciu?
Trudno oprzeć się wrażeniu, że najnowsze propozycje Komisji Europejskiej to kolejny przejaw unijnego paternalizmu – traktowania obywateli jak dzieci, którym trzeba stale przypominać, co jest dla nich dobre. Tym razem na celowniku znaleźli się seniorzy. W imię szczytnych celów, takich jak bezpieczeństwo, odbiera im się podstawowe narzędzie samodzielności – prawo do mobilności.
Nikt nie kwestionuje, że sprawność kierowców zmienia się z wiekiem. Ale czy naprawdę potrzebujemy unijnych dyrektyw, by zająć się tym tematem? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie elastycznych, indywidualnych ocen zamiast arbitralnych granic wiekowych?
Wygląda na to, że Europa zamiast wspierać starsze osoby w aktywnym starzeniu się, woli zamykać ich w czterech ścianach. Tymczasem to właśnie seniorzy, często mieszkający poza dużymi miastami, najbardziej potrzebują własnego środka transportu. Zamiast „wizji zero”, być może warto pomyśleć o „wizji zaufania” – w której obywatel nie jest traktowany jak zagrożenie, tylko jak odpowiedzialny uczestnik życia społecznego.
- Podziel się