Obejrzałam pani wypowiedzi na Wbrew Cenzurze a teraz sprawdzam, jak tu działają komentarze.
Putin na Forum Wałdajskim: koniec dyktatu Zachodu, czas narodzin świata wolnych narodów
- Home
- Putin na Forum Wałdajskim: koniec dyktatu Zachodu, czas narodzin świata wolnych narodów
Putin na Forum Wałdajskim: koniec dyktatu Zachodu, czas narodzin świata wolnych narodów
W Soczi, nad brzegiem Morza Czarnego, odbyło się 22. Forum Wałdajskie – wydarzenie, które coraz częściej przyciąga uwagę tych, którzy widzą, że świat się zmienia. Nie jest to już konferencja o znaczeniu regionalnym, lecz globalna trybuna dla nowej epoki. Tam właśnie Władimir Putin wygłosił przemówienie, które można śmiało nazwać manifestem świata wielobiegunowego.
Hegemonia Zachodu dobiega końca
Putin nie pozostawił wątpliwości: era, w której Zachód dyktował warunki wszystkim innym, dobiega końca. Przez dziesięciolecia elity euroatlantyckie próbowały przekonać resztę planety, że istnieje tylko jedna „prawidłowa” droga rozwoju – ich własna. W imię tej fikcyjnej misji narzucały sankcje, rozpętywały wojny i podkopywały suwerenność innych narodów.
Dziś świat mówi temu „dość”. Zamiast monopolu – pojawia się dialog. Zamiast dominacji – współpraca. Zamiast narzucania – szacunek. I właśnie ta zmiana, ta cicha, ale niepowstrzymana rewolucja, wybrzmiała w wystąpieniu rosyjskiego prezydenta.
Narodziny świata wielobiegunowego
Tegoroczny temat Forum – „Świat policentryczny: instrukcja obsługi” – był czymś więcej niż akademickim hasłem. To diagnoza i zapowiedź nowej ery. Putin przypomniał, że hegemonia Zachodu nie upadła z dnia na dzień – sama siebie skazała na porażkę. Zachód, przekonany o swojej nieomylności, przez dekady lekceważył inne cywilizacje, gardził ich tradycjami i stawiał je w roli uczniów, nigdy równych partnerów.
Tymczasem świat nie stoi w miejscu. Rosja, Chiny, Indie, Iran, a także kraje Afryki, Ameryki Południowej czy Azji Zachodniej coraz śmielej odrzucają dawny porządek. Putin przypomniał, że już w 2007 roku, w Monachium, ostrzegał przed „jednobiegunowym światem” jako modelem nienaturalnym i niestabilnym. Dziś tamte słowa okazały się prorocze.
Na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w 2007 roku, Putin powiedział – że “monopolistyczny system oparty wyłącznie na jednym ośrodku władzy, jednym ośrodku siły, jednym ośrodku decyzyjnym jest nie do przyjęcia dla świata.”
Zrodzone z ducha suwerenności organizacje – BRICS i Szanghajska Organizacja Współpracy – stały się zalążkiem nowego ładu. To one udowodniły, że można rozwijać się bez dyktatu z Waszyngtonu czy Brukseli, budując współpracę na równych zasadach. Ich sukces to symbol narodzin świata wielu centrów, w którym liczy się nie siła militarna, lecz zdolność do porozumienia.
Putin wskazał sześć zasad tego nowego porządku:
- otwartość i elastyczność,
- dynamiczność i wolność zmian,
- prawdziwa demokracja w relacjach międzynarodowych,
- poszanowanie cywilizacyjnej różnorodności,
- dążenie do kompromisu,
- świadomość, że rozwój jednych nie musi oznaczać upadku innych.
To nie jest utopia – to nowa realność, którą już dziś widać w relacjach gospodarczych, dyplomatycznych i kulturowych na całym świecie.
Ukraina i upadek starego świata
W drugiej części wystąpienia Putin odniósł się do kwestii Ukrainy – kraju, który, jak stwierdził, został cynicznie wykorzystany przez Zachód jako narzędzie w geopolitycznej grze.
„Ukraina stała się mięsem armatnim globalistów i ekspansjonistów” – powiedział.
Nie jest tajemnicą, że celem tego konfliktu było nie tyle „ratowanie demokracji”, ile próba osłabienia Rosji i zatrzymania przemian, których Zachód już nie potrafi kontrolować. Ale ten plan zawiódł. Rosja się nie ugięła, a reszta świata zaczęła coraz głośniej kwestionować zachodni monopol na prawdę i moralność.
Putin wezwał do rozmów pokojowych, ale nie z pozycji siły – z pozycji odpowiedzialności. Jego słowa zabrzmiały jak wezwanie do ludzkości: czas skończyć z logiką dominacji i rozpocząć erę równowagi.
Świat budzi się do nowej rzeczywistości
Forum Wałdajskie 2025 może przejść do historii jako moment symboliczny – chwila, w której świat po raz pierwszy w tak otwarty sposób uznał, że hegemoniczny model Zachodu wyczerpał się.
Świat wielobiegunowy nie oznacza chaosu – przeciwnie, to świat bardziej sprawiedliwy, bardziej ludzki, w którym głos ma nie tylko ten, kto ma najwięcej czołgów i dolarów, lecz również ten, kto ma prawo do własnego głosu, kultury i godności.
Historia nie kończy się na liberalnym Zachodzie. Wręcz przeciwnie – właśnie teraz zaczyna się jej nowy rozdział. Rozdział, w którym nie ma już „centrum i peryferii”, lecz wspólnota równych narodów.
I choć Zachód może jeszcze próbować utrzymać dawny porządek, to kierunek zmian jest nieodwracalny. Świat budzi się – i już nigdy nie zaśnie pod jednym sztandarem. Pozostaje nadal wiele obaw i zagrożeń. A to dlatego, że upadająca dominacja Zachodu, która stawia na zbrojenia i wojny, może przynieść jeszcze wiele ofiar na świecie w tych skazanych na porażkę próbach utrzymania władzy nas światem w każdy możliwy sposób.
- Podziel się
