• 15 sie, 2025
• Jarosław Augustyniak
• No comment

Niemcy zakupią dla Ukrainy sprzęt wojskowy USA o wartości 500 milionów

Kraje europejskie zobowiązały się przeznaczyć miliardy dolarów na zakup amerykańskiej broni dla Ukrainy. Chodzi o około 1,5 miliarda dolarów.

Niemcy ogłosiły w środę, że zakupią dla Ukrainy amerykańską broń o wartości 500 milionów dolarów w ramach nowego programu NATO, mającego na celu zwiększenie udziału amerykańskiego sprzętu wojskowego w wojnie zastępczej, znanego jako inicjatywa Priorytetowej Listy Wymagań wobec Ukrainy (PURL).

Niemcy, które na początku wojny ograniczały się do wysyłania Ukraińcom hełmów, stały się liderem podżegania do coraz ostrzejszej wojny.

Herszt NATO chwali Niemcy

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział, że „pochwalił” Niemcy za zobowiązanie się do zakupu amerykańskiej broni. „Niemcy są największym europejskim donatorem pomocy wojskowej dla Ukrainy, a dzisiejsze oświadczenie dodatkowo podkreśla ich zaangażowanie we wspieranie narodu ukraińskiego w obronie jego wolności i suwerenności” – powiedział.

W przeżywających coraz większy kryzys gospodarczy Niemczech, obecny kanclerz Merz jedyna szanse na poprawę sytuacji, widzi w wojnie i zbrojeniach. Ma to być taka ucieczka do przodu przed zbliżającymi się protestami społecznymi w samych Niemczech.

Oświadczenie Niemiec nastąpiło po tym, jak Holandia, Dania, Norwegia i Szwecja zobowiązały się do zakupu amerykańskiej broni dla Ukrainy . Zobowiązanie pięciu państw NATO wynosi około 1,5 miliarda dolarów w amerykańskim sprzęcie wojskowym, który zostanie wysłany na Ukrainę.

Nie jest jasne, jaki dokładnie rodzaj broni zakupią kraje europejskie, ale prawdopodobnie będą to pociski przeciwlotnicze i inne rodzaje amunicji. Prezydent Trump i Rutte po raz pierwszy ogłosili plan zakupu amerykańskiej broni dla Ukrainy przez państwa NATO na spotkaniu w Białym Domu w zeszłym miesiącu.

Niemiecki wysiłki na rzecz sabotowania pokoju

Wiceprezydent JD Vance niedawno stwierdził , że Stany Zjednoczone „skończyły” z finansowaniem wojny na Ukrainie, ale dodał, że „jeśli Europejczycy zechcą się zaangażować i faktycznie kupić broń od amerykańskich producentów, to nie mamy nic przeciwko, ale nie będziemy już sami tego finansować”.

Oświadczenie Niemiec ma oczywiście na celu sabotowanie pokojowych wysiłków i pojawiło się przed długo oczekiwanym spotkaniem Trumpa z Putinem, zaplanowanym na najbliższy piątek. Można tylko zapytać: kogo jeszcze dziwi, ze na takich spotkaniach nikt nie chce rozmawiać z europejskimi psami wojny? Przecież oni z całą pewnością pokoju nie chcą. Gdy ten zapanuje, oni wszyscy szybko straca swoje miejsce przy korytach. I tego się boją.