Dlaczego Trump przegrywa wojnę z Chinami?

  • Home
  • Dlaczego Trump przegrywa wojnę z Chinami?
Trump zawiesił wojnę handlową

Dlaczego Trump przegrywa wojnę z Chinami?

Inaczej, można zapytać – dlaczego Trump zawiesił wojnę handlową z Chinami i dlaczego wcześniej czy później ostatecznie ją przegra?

Po miesiącach agresywnej eskalacji, administracja Donalda Trumpa zawarła z Chinami roczny rozejm handlowy. Decyzja ta, ogłoszona po spotkaniu z prezydentem Xi Jinpingiem, była strategicznym odwrotem Waszyngtonu, podyktowanym przez surowe realia gospodarcze i polityczne. Analiza przebiegu konfliktu ujawnia kluczowe powody, dla których Stany Zjednoczone zostały zmuszone do zawieszenia broni, a pewnie wkrótce i kapitulacji.

1. Asymetria zależności gospodarczej: USA bardziej potrzebują Chin

Podstawowym powodem była zmieniona rzeczywistość gospodarcza. W przeciwieństwie do sytuacji sprzed dekady, amerykańska gospodarka okazała się bardziej wrażliwa i zależna od chińskiej niż odwrotnie. Podczas gdy Chiny drastycznie zmniejszyły swoją zależność od handlu z USA (z 25% na początku wieku do ok. 10% w 2023 r.), amerykańskie firmy stały się bardziej uzależnione od chińskiego importu. Nie chodzi już o tanie towary, ale o zaawansowane produkty technologiczne, telefony, komputery, baterie i części zamienne, których Stany Zjednoczone nie mogą łatwo zastąpić. Z kolei amerykański eksport do Chin, oparty głównie o surowce jak soja czy ropa, jest dla Pekinu znacznie łatwiejszy do zastąpienia zakupami z innych krajów, takich jak Brazylia, Argentyna czy Rosja.

2. Bezprecedensowa odporność i zdolność odwetowa Chin

Administracja Trumpa, reprezentowana przez sekretarza skarbu Scotta Bessenta, błędnie założyła, że Chiny grają „przegrywającą kartą” i szybko się poddadzą. Rzeczywistość okazała się inna. Za każdym razem, gdy Waszyngton eskalował konflikt, Pekin odpowiadał symetrycznym i boleśnie skutecznym kontruderzeniem.

  1. Cła: Gdy Trump podniósł stawki celne do 145%, Chiny zrobiły to samo, zmuszając amerykańskich importerów do ponoszenia kosztów i napędzając inflację w USA.
  2. Półprzewodniki: W odpowiedzi na zaostrzenie eksportu chipów, Chiny uderzyły w „miękkie podbrzusze” amerykańskiej gospodarki i technologii wojskowej – metale ziem rzadkich. Zdominowanie przez Pekin globalnego łańcucha dostaw tych surowców (90% rafinacji) dało mu potężną broń. Amerykański kompleks wojskowo-przemysłowy, uzależniony od chińskich magnesów i metali, został bezpośrednio zagrożony, co zmusiło Biały Dom do wycofania się.

3. Presja wewnętrzna: gospodarka i wybory

Wojna handlowa bezpośrednio uderzyła w amerykańskich obywateli i kluczowy elektorat Trumpa.

  1. Inflacja: Cła, będące w istocie podatkiem od importu, były płacone przez amerykańskich importerów i przerzucane na konsumentów, podnosząc ceny. Inflacja, która była jednym z głównych tematów kampanii Trumpa w 2024 roku, ponownie przyspieszyła po nałożeniu przez niego ceł w kwietniu 2025 r.
  2. Straty miejsc pracy: Zamiast reindustrializacji, USA straciły dziesiątki tysięcy miejsc pracy w przemyśle, głównie z powodu niepewności wywołanej wojną handlową.
  3. Rolnicy: Podpora polityczna Trumpa – amerykańscy rolnicy – ponieśli miliardowe straty z powodu wstrzymania przez Chiny zakupów soi. Porozumienie, które przywracało handel sprzed kwietnia, było dla nich powrotem do normy, a nie zdobyczą. Zbliżające się wybory uzupełniające w 2026 roku stanowiły silną motywację dla Trumpa, by załagodzić konflikt, który szkodził gospodarce i pogarszał jego już niskie notowania w sondażach. Właśnie dlatego Trump zawiesił wojnę handlową z Chinami

4. Technologiczna samowystarczalność Chin

Amerykańska „wojna chipowa” miała spowolnić chińskie innowacje, ale przyniosła efekt odwrotny do zamierzonego. Nałożone przez administrację Bidena i podtrzymywane przez Trumpa restrykcje zmotywowały Pekin do przyspieszenia inwestycji w krajową produkcję półprzewodników. Chiny nie tylko zdominowały rynek „tradycyjnych” chipów, ale także stały się światowym liderem w 57 z 64 kluczowych technologii nawet według antychińskiego think tanku ASPI. Waszyngton zdał sobie sprawę, że nie może już powstrzymać Chin za pomocą embarga, a jedynie przyspiesza ich dążenie do samowystarczalności. To co Amerykanie robią na całym świecie, nakładając bezprawne blokady, embarga, cła i sankcje na kraje, które nie chcą już pracować na dobrobyt amerykańskich bogaczy, nie zadziałało na silnego przeciwnika jakim są Chiny. Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka?

Podsumowanie: Nowa rzeczywistość geopolityczna

Jak podsumował „Financial Times”, Stany Zjednoczone zrozumiały, że mają do czynienia z „konkurentem zdolnym wyrządzić im znaczne szkody gospodarcze”. Rozejm Trumpa nie był zwycięstwem, lecz przyznaniem się do porażki agresywnej strategii, która opierała się na przestarzałym przekonaniu o amerykańskiej niezniszczalności, potędze i wyższości. Zawieszenie broni to taktyczne wycofanie się w obliczu potęgi gospodarczej, która nie tylko się nie ugięła, ale okazała się zdolna do skutecznego kontrataku.

Associated Press również stwierdziła, że ​​Trump nie zyskał nic na tej umowie, donosząc: „Umowa USA-Chiny odwraca szkody spowodowane wojną handlową, którą sam wywołał.

  • Podziel się

Jarosław Augustyniak

Dodaj komentarz

Ostatnie komentarze

  1. Obejrzałam pani wypowiedzi na Wbrew Cenzurze a teraz sprawdzam, jak tu działają komentarze.