Dobry artykul. Stara jak swiat polityka mksymalnego wyniszczenia droga. To SAMO zrobili z naszymi zakladami poprzez zadluzenie. Dla USA nie…
Trump – koniec z cenzurą w USA
- Home
- Trump – koniec z cenzurą w USA
Trump – koniec z cenzurą w USA
Są decyzje nie przewidywalnego Donalda Trumpa, które nie budzą żadnych wątpliwości. Do takich należy bez wątpienia jeden z pierwszych jego dekretów idących przeciw coraz bardziej totalitarnej rzeczywistości jaka nas otacza.
Najpierw deklaracja
W poniedziałek prezydent Donald Trump podpisał zarządzenie wykonawcze gwarantujące, że żaden urzędnik rządu federalnego nie będzie ułatwiał zachowań, które w sposób niekonstytucyjny ograniczałyby wolność słowa jakiegokolwiek obywatela amerykańskiego.
Donald Trump w swoim poniedziałkowym przemówieniu inauguracyjnym zapowiedział położenie kresu cenzurze internetu stosowanej przez rząd, wykorzystujący media społecznościowe jako narzędzie swojej polityki.
Powiedział: „Po latach nielegalnych i niekonstytucyjnych wysiłków federalnych mających na celu ograniczenie wolności wypowiedzi podpiszę również dekret nakazujący natychmiastowe zaprzestanie wszelkiej cenzury rządowej i przywrócenie wolności słowa w Ameryce.
Nigdy więcej ogromna siła państwa nie zostanie użyta do prześladowania przeciwników politycznych, o czym coś wiem. Nie pozwolimy, aby tak się stało. To się więcej nie powtórzy.”
Chwilę po tym decyzja
Później w poniedziałek Trump podpisał dekret wykonawczy „Przywrócenie wolności słowa i zakończenie federalnej cenzury”, który brzmi:
„Pierwsza poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, poprawka niezbędna dla powodzenia naszej Republiki, gwarantuje prawo narodu amerykańskiego do swobodnego wypowiadania się w przestrzeni publicznej bez ingerencji rządu.”.
W ciągu ostatnich 4 lat poprzednia administracja deptała prawa do wolności słowa, cenzurując wypowiedzi Amerykanów na platformach internetowych, często poprzez wywieranie znacznej presji na osoby trzecie, takie jak firmy z branży mediów społecznościowych, aby moderowały, usuwały z platformy lub w inny sposób tłumiły wypowiedzi, które Federalna Komisja ds. Rząd nie wyraził zgody.
Pod pozorem zwalczania »dezinformacji« i »błędnej informacji« rząd federalny naruszył konstytucyjnie chronione prawo obywateli amerykańskich do wypowiadania się w całych Stanach Zjednoczonych w sposób, który promował preferowaną przez rząd narrację na temat istotnych kwestii debaty publicznej . Rządowa cenzura mowy jest nie do tolerowania w wolnym społeczeństwie.”.
Czy Unia utrzyma swoje totalitarne dążenia?
Na Unię Europejską i rządy krajów do niej należących, narzucających nam coraz ściślejszą cenzurę, blokady, czy ściganie ludzi za korzystanie z wolności słowa, padł blady strach. X, Youtube, czy Facebook nie będzie już odwalał za ich tajne służby czarnej roboty. Wpływ to na państwa Unii będzie miało, ale będziemy niedługo świadkami prób wprowadzenia własnego, już naszego europejskiego zamordyzmu, o czym, świadczą już wypowiedzi wielu bojących się i nienawidzących wolności, europejskich polityków. Wszystko po to, by sączyć tylko własną propagandę, promować własne narracje i interesy swoich elit. Pozbawiając ludzi alternatywnych źródeł informacji, uniemożliwiając im poznanie innych poglądów i argumentów, traktują ludzi jak bezrozumne bydło.
A bądźmy świadomi, że w Europie jest przecież dużo gorzej z wolnością słowa niż w USA. Przecież właśnie wykorzystując amerykańskie serwery, wielu z nas czyta wieści ze stron internetowych, które w państwach Unii są nielegalnie wpisane na czarną listę.
Podejrzani i niemoralni „weryfikatorzy faktów”, czyli opłacani cenzorzy, kłamcy, dusiciele wolności słowa, na potrzeby takich platform jak Facebook, stracą pracę. I to jest bardzo dobra wiadomość. Do CV przy zwolnieniu wpisałbym im czym się zajmowali, by każdy przyszły ich pracodawca to wiedział, zanim tych ludzi zatrudni.
- Podziel się