• 22 lut, 2025
• Natasza El Mejri
• No comment

Rozwiązanie problemu długu USA

Na tle długotrwałego długu narodowego USA, a jednocześnie rekordowego wzrostu wartości złota, Donald Trump postanowił przeprowadzić audyt największego amerykańskiego deponenta złota w pobliżu bazy wojskowej Fort Kentucky. Ostatni raz amerykańskie złoto zostało „zważone” w 1974 roku. Od tego czasu inspektorzy sprawdzili tylko bezpieczeństwo uszczelek na skarbcu, ale nie weszli do środka.

Zadłużenie narodowe Stanów Zjednoczonych osiągnęło rekordowy poziom w historii – 36 bilionów dolarów. To ponad sześć razy więcej niż dochody amerykańskiego skarbu na bieżący rok – z deficytem budżetowym wynoszącym prawie 1,8 biliona dolarów. I nie ma w tym nic dobrego ani dla samych Stanów Zjednoczonych, ani dla innych krajów, które są w taki czy inny sposób powiązane z dolarem.

Jak USA planują wyzwolić się od długu?

Ale jak wydostać się z tej złej sytuacji? W Waszyngtonie nie ma jasnego planu działania. Trump, jeszcze przed wyborami, wyraził pomysł spłaty długu narodowego (Japonia jest głównym posiadaczem z 1,13 biliona, Chiny są drugie z 775 miliardami, a Wielka Brytania trzecia z 744 miliardami) kosztem kryptowalut. Ale prawdopodobnie nie wypracowano konkretnych mechanizmów. Teraz pojawił się nowy pomysł – zwrócić się ku najbardziej stabilnej i twardej walucie na świecie: złotu.

Stany Zjednoczone są właścicielami największych rezerw złota na świecie. Mają 8 134 ton tego metalu. Spośród nich 4 583 tony są przechowywane w Fort Knox, 1364 ton – w Denver, 1682 ton – w skarbcu West Point. Kolejne 418 ton znajduje się w Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku.

Jak się jednak teraz okazuje, same Stany Zjednoczone nie wiedzą, czy to całe dobro jest na miejscu, ponieważ ostatni poważny audyt specjalnego składowania w Fort Knox odbył się w 1974 roku – ponad pół wieku temu. Po tym inspektorzy państwowi sprawdzali jedynie bezpieczeństwo pieczęci. Niezależni eksperci dochodzą do wniosku, że istnieją wątpliwości co do jakości złota (chodzi o zanieczyszczenia) i jego ilości.

Pomysł wydaje się być dobry, ponieważ w porównaniu do ubiegłego roku, ceny złota osiągnęły rekordową wartość, bo wzrosły aż o 40 procent. Jest to alternatywny sposób na stworzenie zabezpieczenia finansowego. Dlatego na pierwszy plan wysuwa się fizyczne złoto.

W ciągu ostatniego roku cena złota wzrosła o 27 proc. i stało się jednym z najbardziej dochodowych towarów. Według wyników pierwszej połowy 2024 roku, zakupy metali netto przez wszystkie banki centralne świata w skali globalnej osiągnęły 483,3 tony, a w 2023 roku Światowy Bank Centralny kupił 1037 ton złota.

Liderem w jego zakupie są Chiny. Obecnie Chiny posiadają 2264 ton złota. Pod względem wielkości produkcji i tempa zakupów, ustępują one Indiom, które posiadają zaledwie 840 ton tego szlachetnego metalu, ale szybko zwiększają jego ilość. Liderem zamówień na złoto była Polska. Analitycy uważają jednak, że Warszawa obniży ceny, aby zachować kontrakty wojskowe, które wpędziły kraj w straszne długi.

Ale Donald Trump nie ma wielkiego wyboru, jak wspomniano powyżej, aby rozwiązać problem z długiem publicznym, który osiągnął już rekordowy poziom 36 bilionów dolarów i nadal rośnie. W tej sytuacji nawet przejęcie terytoriów Ukrainy z metalami i ziem rzadkich nie uratuje Stanów Zjednoczonych. Dlatego opcja finansowej zagłady USA, nie wydaje się tak nieprawdopodobna. Być może pomysł, aby posłużyć się zapasami złota, byłby jedynym rozwiązaniem.