Inwazja botów AI: Czy internet jeszcze należy do ludzi?

  • Home
  • Inwazja botów AI: Czy internet jeszcze należy do ludzi?
Ludzkie boty

Inwazja botów AI: Czy internet jeszcze należy do ludzi?

Fałszywe tożsamości to już nie teoria spiskowa – to codzienność. Boty AI podszywają się pod ludzi, by manipulować rynkiem pracy, polityką, a nawet sądami. Niedawny skandal na Reddicie pokazał, jak łatwo sztuczna inteligencja może przejąć kontrolę nad dyskusją. Gdy na subreddicie Change My View pojawiło się 1700 komentarzy wygenerowanych przez AI, w tym rasistowskie prowokacje, platforma zareagowała paniką. CEO Steve Huffman ogłosił współpracę z dostawcami Proof of Personhood (PoP), czyli systemów weryfikujących, czy użytkownik to rzeczywisty człowiek.

Ale to dopiero początek. Czy jesteśmy gotowi na świat, w którym każdy ruch w sieci będzie wymagał potwierdzenia tożsamości? Czy Reddit, który przez lata bronił anonimowości, stanie się kolejnym narzędziem inwigilacji? A może to jedyny sposób, by ocalić internet przed cyfrowym chaosem, w którym boty decydują o prawdzie?

Worldcoin: Globalna inwigilacja pod płaszczykiem bezpieczeństwa

Sam Altman, twórca OpenAI, ma rozwiązanie: Worldcoin. Firma oferuje „globalną sieć zweryfikowanych osób” – w zamian za skanowanie tęczówki. Brzmi jak scenariusz z Black Mirror? Niestety, to już rzeczywistość. Worldcoin, mimo zakazów w Hongkongu, Kenii i Indonezji, wkracza do USA. Altman przekonuje, że to ochrona przed AI, ale czy nie jest to hipokryzja? Sam rozwija technologie, które teraz rzekomo chce „powstrzymać”.

Co gorsza, Worldcoin to nie jedyny gracz. Startupy takie jak Humanity Protocol (skan dłoni) czy Billions (weryfikacja przez paszport) również chcą zbierać nasze dane biometryczne. Ich hasła brzmią szlachetnie: „Chcemy, by ludzie mogli udowodnić swoje człowieczeństwo”. Ale czy to naprawdę wolność? Czy raczej kolejny krok ku społeczeństwu kontroli, w którym każdy nasz ruch będzie śledzony?

Czy Proof of Personhood to koniec prywatności?

Zwolennicy PoP twierdzą, że ich systemy są anonimowe i oparte na blockchainie. Mówią o „samodzielnie zarządzanej tożsamości” i „wolności wyboru”. Ale to iluzja. Każda weryfikacja tożsamości oznacza rejestrację danych – a te prędzej czy później trafią w niepowołane ręce.

Reddit, który kiedyś był bastionem wolności słowa, teraz testuje weryfikację. To dowód, że nawet najbardziej wolnościowe platformy ulegają presji. Deepfake’i i boty AI już nie czekają za bramą – są wśród nas. Pytanie brzmi: czy naprawdę chcemy żyć w świecie, w którym musimy udowadniać, że jesteśmy ludźmi? Czy może właśnie oddajemy ostatnie bastiony wolności w imię fałszywego bezpieczeństwa?

Internet bez anonimowości to internet bez wolności. A jeśli dziś godzimy się na skanowanie tęczówek, to co będzie jutro?

  • Podziel się

Natasza El Mejri

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie komentarze

  1. 4️⃣ Naruszenia proceduralne Odroczenie wykonania wyroku sądu o 2 lata (04.2023-04.2025). Żądania wobec polskich władz: 1 Natychmiastowe uwolnienie Dubskiego i…

  2. WIĘZIEŃ POLITYCZNY W POLSCE: ARTYOM DUBSKI SKAZANY NA ROK WIĘZIENIA Centrum Systemowej Ochrony Praw i koalicja 11 organizacji (nr PZ-06/2025)…