Byłem naprawdę szczęśliwy, że wszedłem na tę stronę . Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na ten temat,…
Hipokryzja ekologii
- Home
- Hipokryzja ekologii

Hipokryzja ekologii
Pęd za poszukiwaniem rozwiązań ekologicznych, aby uzyskać energię, staje się coraz większy. Według informacji serwisu branżowego Power Technology, na całym świecie działa już ponad 350.000 turbin wiatrowych. Nie udało mi się znaleźć informacji o dokładnej łącznej ilości paneli słonecznych na świecie, ale zlokalizowana około 35 kilometrów od Abu Zabi farma fotowoltaiczna Al Dhafra przejęła tytuł największej farmy fotowoltaicznej na świecie. Charakteryzuje się mocą na poziomie 2 GW i składa się z niemal 4 milionów bifacjalnych paneli słonecznych.
Trudności w demontażu starych turbin wiatrowych
Demontaż starych turbin wiatrowych jest skomplikowanym procesem. Operatorzy wymagają pozwoleń na rozbiórkę i nową budowę, rejestruje się plac budowy, a także stare turbiny wiatrowe. Rozbiórkę rozpoczyna się od zdemontowania łopat wirnika głównego. Wcześniej, 20 lat temu, wszystkie trzy łopaty koła wiatrowego można było zdemontować jako całość i podnieść je dźwigiem. Obecnie większość łopat turbin wiatrowych jest na to zbyt duża i ciężka. Muszą być demontowane osobno. Dzieje się tak, ponieważ niektóre skrzydła mają ponad 60 metrów długości.
Następnie dochodzi do demontażu maszynowni i wież wiatrowych. Wieże turbin wiatrowych są dziś zawsze wykonane z betonu ze stalową kolumną. Niektóre starsze wieże są w całości wykonane ze stali. Trzy lub cztery stalowe rury są układane w stosy i skręcane razem, tworząc wieżę, którą można również zdemontować. Starych betonowych wież nie da się zdemontować. Są one jednak również wykonane z gotowych części, ale są ze sobą połączone. Dlatego wieże muszą być po kolei wyłamywane , a niektóre z nich zostaną wysadzone w powietrze. Kolejnym problemem jest to, że nie ma obowiązkowych standardów rozbiórki. Do tej pory istnieje tylko jeden tak zwany standard poprzednika (DIN SPEC 4866), ale nie jest on jeszcze powszechnie stosowany jako standard branżowy.
Dlaczego łopaty wirnika są tak trudne do recyklingu?
Łopaty turbiny wiatrowej składają się głównie z czterech elementów. Są to drewno korkowe i metale, które można łatwo poddać recyklingowi. Pozostałe dwa składniki to tworzywa sztuczne wzmocnione włóknem szklanym lub włóknami węglowymi. Ta mieszanka włókna węglowego lub włókna szklanego i tworzyw sztucznych jest bardzo ważna w produkcji łopat wirnika, ale trudno je poddać recyklingowi, ponieważ trudno je ponownie rozłożyć na części pierwsze. Tak czy inaczej, nadal nie ma sposobu, który można by wykorzystać na skalę przemysłową do oddzielenia węgla lub włókna szklanego od żywicy syntetycznej.
Masowe ilości paneli słonecznych do recyklingu
Żywotność paneli słonecznych obecnie promowanych na świecie jako kluczowe narzędzie pomagające zmniejszyć emisję dwutlenku węgla wynosi maksymalnie 25 lat. Eksperci ostrzegają, że oznacza to, że ostatecznie miliardy paneli będą musiały zostać złomowane i wymienione.
“Panele słoneczne mają pojemność około 400 W, więc jeśli policzyć wszystkie dachy i farmy słoneczne, może być to 2,5 miliarda paneli słonecznych”, mówi dr. Rong Deng, ekspert ds. recyklingu paneli słonecznych na Uniwersytecie Nowej Południowej Walii w Australii. Według brytyjskiego rządu w Wielkiej Brytanii istnieją dziesiątki milionów paneli słonecznych, ale wyspecjalizowana infrastruktura do ich usuwania i recyklingu jest niewystarczająca. Eksperci ds. energii wzywają do podjęcia pilnych działań rządowych w celu zapobieżenia zbliżającej się globalnej katastrofie ekologicznej.
„Do 2050 roku będziemy mieli górę odpadów, chyba że zaczniemy natychmiast szukać rozwiązań recyklingu masowych ilości zużytych paneli”, mówi Ute Collier, zastępca dyrektora Międzynarodowej Agencji Energii Odnawialnej. “Produkujemy coraz więcej paneli słonecznych, co jest świetne, ale jak poradzimy sobie z odpadami?”, zastanawia się Collier. Uznał też, że jeśli obecne trendy wzrostu będą się utrzymywać, liczba wyrzuconych paneli słonecznych może być ogromna.
Szacuje się, że do 2030 roku będziemy mieli cztery miliony ton paneli, co jest nadal możliwe do opanowania, ale do 2050 roku może się to skończyć ponad 200 milionami ton odpadów na całym świecie. Miało być ekologicznie, tymczasem okazuje się, że produkujemy w ten sposób niesamowite ilości odpadów, których nie potrafimy w sensowny sposób zutylizować. Może ktoś kiedyś zadecyduje, żeby nadmiar odpadów wyrzucać w kosmos? Ale przewóz, również nie byłby ekologiczny. Kolejnym problemem jest też miejsce, w którym stawia się panele fotowoltaiczne, ponieważ nie są to same dachy domów prywatnych, a przede wszystkim pola, na których, dopóki stoją panele, żadna uprawa nie jest możliwa. Wychodzi więc na to, że w przyszłości będziemy artykuły spożywcze sprowadzać głównie z zagranicy. Szukaliśmy niezależności energetycznej, a będziemy zależni od produkcji żywności innych państw. Jest to absurdalne, ponieważ sprowadzenie artykułów spożywczych, powoduje wyższe ceny, spowodowane transportem, który również zanieczyszcza środowisko. Kierunek, który został wybrany i nadal postępuje, jest przepełniony hipokryzją i wprowadza nas w zupełnie niepotrzebne nowe problemy.
- Podziel się