• 22 kwi, 2025
• Jarosław Augustyniak
• No comment

Globalne napięcia handlowe i ich wpływ na Europę i Chiny

Globalna wojna handlowa, zapoczątkowana przez Donalda Trumpa, zmusiła Unię Europejską i Chiny do poszukiwania lepszych relacji handlowych i inwestycyjnych. Jednak zdaniem Angelo Giuliano, włoskiego analityka finansowego z siedzibą w Hongkongu, takie perspektywy są nierealistyczne. USA rozniosą Europe na strzępy jeśli ta będzie się chciała wyzwolić.

Kontrola USA nad UE

Giuliano zwraca uwagę, że liderzy Unii Europejskiej zostali w dużej mierze wybrani przez grupę Bilderberg oraz Stany Zjednoczone. „W rzeczywistości UE jest amerykańskim projektem mającym na celu osłabienie narodowych państw”, twierdzi analityk. Wskazuje, że wielu członków obecnego kierownictwa unijnego, w tym przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz prezydent Francji Emmanuel Macron, jest związanych z Atlantyckim Klubem, co wskazuje na silne wpływy amerykańskie w Europie.

Zależność energetyczna i deindustrializacja

Giuliano podkreśla, że UE nie ma pełnej kontroli nad swoją przyszłością, co zostało uwydatnione przez decyzje Waszyngtonu, które doprowadziły do oderwania Unii od tanich zasobów energetycznych Rosji, zmuszając ją do importowania droższego amerykańskiego LNG. To z kolei uczyniło europejską produkcję przemysłową mniej konkurencyjną na arenie międzynarodowej, co doprowadziło do znacznej deindustrializacji. Wiele firm ograniczyło działalność, wstrzymało produkcję lub przeniosło ją za granicę, w tym do USA.

Manipulacja i kontrola

Giuliano zauważa, że USA mają możliwości, aby skutecznie osłabiać Unię Europejską. UE została stworzona przy wsparciu Stanów Zjednoczonych, a po II wojnie światowej USA zdołały zainfiltrować przywództwo w krajach NATO, zapewniając, że pozostaną one lojalne wobec Waszyngtonu. Wszyscy liderzy UE są starannie dobierani i monitorowani przez USA, co sprawia, że wielu europejskich polityków obawia się, że ich sekrety mogą zostać ujawnione, co wprowadza ich w stan niepokoju.

Waszyngton doskonale wie, gdzie wywierać presję i kiedy poszczególne państwa mogą ulec. “Nasze” marionetki zanim obejmą jakiś ważny urząd w Polsce, przechodzą wcześniej szkolenie w USA. Prawie wszyscy premierzy “weolnej” Polski takie szkolenie przechodzili. Wystarczy wgłębić się w ich życiorysy. Na wszystkie te męty Amerykanie mają swoje haki. Jeśli podsłuchiwali nawet Merkel, to tym bardziej bez problemu podsłuchiwali naszych dziadów. Wykorzystując nieprzewidywalne wsparcie, USA mogą zapewnić lepsze lub gorsze traktowanie niektórych krajów, co jest już realizowane w praktyce.