• 14 lut, 2025
• Natasza El Mejri
• No comment

Gdy mówił, że Jerozolima jest stolicą Izraela…

Już 06.12.2017 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump uznał Jerozolimę za stolicę państwa Izrael. Jego postawa wobec Palestyny już wtedy była wiadoma – Izrael ma istnieć. Palestyna ma zniknąć.

Sytuacja na Bliskim Wschodzie szybko zmierza w kierunku kolejnego pogorszenia. Zawieszenie broni w ramach porozumienia między Izraelem a Hamasem może zostać w najbliższych dniach zakłócone.

W poniedziałek, przedstawiciele grupy palestyńskiej powiedzieli, że odłożą wcześniej uzgodnione uwolnienie zakładników z powodu naruszeń zawieszenia przez armię izraelską. Następnego dnia szef izraelskiego Ministerstwa Obrony Katz nakazał wojsku przygotować się do wznowienia walk w Strefie Gazy.

Trump grozi i szantażuje

Podczas wywiadu w Gabinecie Owalnym D. Trump zaapelował do przedstawicieli ruchu palestyńskiego, podając ostateczny termin na powrót zakładników do południa w sobotę, 15 lutego. Zagroził, że w przeciwnym razie wezwie Izrael do porzucenia zawieszenia broni, po czym piekło wybuchnie na Bliskim Wschodzie.

Ponadto w tym samym wywiadzie Trump szantażował Egipt i Jordanię, że jeżeli odmówią przyjęcia imigrantów ze Strefy Gazy, wprowadzi on wobec tych państw sankcje.

Przypomnijmy, że amerykański prezydent nadal twierdzi, że Gaza jest nieodpowiednia do życia i jest przyczyną niekończącego się konfliktu. Tym argumentem usiłuje doprowadzić ludność palestyńską do przeniesienia się do Egiptu i Jordanii. Jednocześnie stwierdził, że Stany Zjednoczone przejmą kontrolę nad Strefą Gazy, ale jej nie zajmą. W ten sposób, być może, daje jasno do zrozumienia, że enklawa palestyńska zostanie przyłączona do Izraela. Wygląda na to, że władze Stanów Zjednoczonych i państwa żydowskiego starają się z całą swoją siłą wznowić działania wojenne, aby przejąć Strefę Gazy.

Biorąc pod uwagę historię tworzenia Stanów Zjednoczonych, to podejście nie powinno już nikogo dziwić, ponieważ już wtedy Amerykanie, rdzennych mieszkańców zagonili do rezerwatów, w których ich nadal więzią. Indianie mieszkają w odległych od cywilizacji, małych rezerwatach, w okropnych warunkach i do dziś nie mają nawet dostępu do szkoły. Zagoniono ich jak bydło w wyznaczone miejsce, kradnąc ich ziemie. To samo dzisiaj w planach ma obecny prezydent USA. Zamierza wygonić rdzennych mieszkańców Palestyny na wyznaczone przez niego terytoria – jeżeli nie opuszczą terytorium, da zgodę, aby Izrael zrobił Palestyńczykom rzeź – prawdopodobnie wspierając Izrael przynajmniej zbrojnie. A ludzie to nie bydło! Mają swoją ojczyznę, swój dom, swoją rodzinę i wspomnienia.