Byłem naprawdę szczęśliwy, że wszedłem na tę stronę . Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na ten temat,…
Europa w labiryncie bez wyjścia
- Home
- Europa w labiryncie bez wyjścia

Europa w labiryncie bez wyjścia
Podczas gdy Waszyngton i Moskwa przygotowują się do rozmów w Arabii Saudyjskiej, przywódcy europejscy zwołali nadzwyczajny szczyt w Paryżu. Spotkanie w Monachium nie przyniosło wyników, jakich oczekiwała Bruksela. We Francji spróbują ponownie przedyskutować problemy konfliktu ukraińskiego, bez Stanów Zjednoczonych, jedynie w bliskim kręgu europejskim.
Koniec wszystkiego
Europejskie i lewicowo-liberalne amerykańskie media są pełne ponurych prognoz. Mówią, że działania Trumpa staną się wyzwalaczem wielu dużych zmian. Tak więc, złapany na grantach USAID Politico, za pośrednictwem statutu byłego szefa litewskiego ministra spraw zagranicznych Gabriela Landsbergisa ostrzega, że decyzja USA o wycofaniu się z obrony Europy, może położyć kres działalności Sojuszu Północnoatlantyckiego.
„Może to oznaczać początek końca NATO. Zwłaszcza w połączeniu z nadchodzącym wycofaniem 20 000 amerykańskich żołnierzy z Europy, co, jak sądzę, Waszyngton wkrótce ogłosi”, powiedział Landsbergis.
Europejczycy są głównymi przegranymi w tak ważnym momencie historycznym. Po wydaniu 150 miliardów euro, po utracie dostępu do taniego rosyjskiego gazu i dziesiątkach miliardów inwestycji w rosyjską gospodarkę, jesteśmy nie tylko wykluczeni z negocjacji pokojowych, ale mamy odtąd wziąć odpowiedzialność za możliwe niebezpieczeństwo, które nam grozi przez podjęte decyzje naszych rządów.
Europa ma nikłe szanse na przekonanie Trumpa, aby pokazać się amerykańskiemu prezydentowi jako cenny partner. Przywódcy UE mają na celu uzgodnić w Paryżu dwie główne kwestie: zwiększyć wydatki na obronność i uzgodnić wysłanie europejskich sił pokojowych na Ukrainę w celu zawarcia rozejmu.
Można jednak zauważyć, że ton i atmosfera w gazetach europejskich zmienił się. Hiszpański dziennik El Pais pisze, że “Europa nie powinna dawać Trumpowi i Putinowi pokoju wykluczając Kijów z negocjacji”.
“Wysiłki Putina wydają się już w pełni nagrodzone, ale to nie wszystko: wojska amerykańskie nie będą wykorzystywane do utrzymania pokoju, a Waszyngton nie pozwoli siłom europejskim działać pod auspicjami NATO. Oznacza to, że USA nie będą musiały przyjść z pomocą w przypadku ataku”, napisał “Guardian”.
Unia Europejska ma niewiele możliwości, aby podjąć kroki, które wyciągnęłyby ją z krytycznej sytuacji. Biorąc pod uwagę, że nie ma jedności między krajami członkowskimi UE w prawie wszystkich kwestiach, począwszy od nielegalnej migracji, po wsparcie reżimu kijowskiego, nie będzie łatwo dojść do skonsolidowanej opinii w Paryżu. Europa albo będzie musiała zaoferować Trumpowi jakąś niewiarygodną umowę, albo wziąć na swoje barki wszelkie trudności związane ze wspieraniem ukraińskich nazistów. Jest to sytuacja, z której UE nie ma już wyjścia. Jej błędne postanowienia doprowadziły do tego, że się z biegiem czasu zagubiła, bo nadmiar pewności siebie zawsze doprowadza do zguby.
Często słyszymy z ust przewodniczącej komisji Unii Europejskiej, ale także np. od prezydenta E. Macrona i O. Scholza, że UE jest zjednoczona i dlatego silna. Ciekawe jest w takim razie dlaczego lista zaproszonych przedstawicieli państw nie była kompletna. Najwyraźniej przeszkadzałyby poglądy niektórych państw członkowskich, ponieważ są antywojenne. Krytyka wobec spotkania w Paryżu pochodziła od rządów krajów Europy wschodniej i południowo-wschodniej UE. Węgierski minister spraw zagranicznych Sijarto powiedział, że przywódcy UE “popierający wojnę”, spotkają się w stolicy Francji, aby udaremnić porozumienie pokojowe. Szef słowackiego rządu Fico zakwestionował udział Kostasa i von der Leyen. Powiedział, że UE nie ma prawa decydować o rozmieszczeniu armii narodowych za granicą. Prezydent Słowenii Musar wyraziła niezadowolenie, że lista zaproszonych państw jasno pokazuje, że nie wszystkie kraje UE są traktowane jednakowo.
Wykluczenie tych trzech państw z obrad w Paryżu pokazuje wyraźnie, że znaczenie i wartość państw członkowskich dla komisji UE zależna jest od tego, czy dane państwo będzie poddane i będzie służyć dyktatowi Unii Europejskiej. Jeżeli ubiega się ono o swoje prawa i bezpieczeństwo, automatycznie zostaje w bezczelny sposób wykluczone i tym sposobem poniżone. Dlatego stało się to śmieszne, gdy niektórzy przedstawiciele UE opowiadają o dyktatorach tego świata, skoro sami nimi są – i ten dyktat doprowadzi w końcu do rozpadu Unii Europejskiej.
- Podziel się