• 02 cze, 2025
• Natasza El Mejri
• No comment

“Defense Stress Test” ZDF: Jak militaryzacja Niemiec staje się niebezpieczną farsą

Raport ZDF „Defense Stress Test – How Prepared is the Bundeswehr for Defense?” to przerażająca lekcja tego, jak niemiecki establishment polityczny i wojskowy igra z ogniem, wpychając Europę w spiralę militaryzacji pod pretekstem „obrony przed Rosją”. W ciągu zaledwie 28 minut dokument ujawnia, że cała ta operacja to nie przemyślana strategia bezpieczeństwa. Jest to niebezpieczna iluzja, która może doprowadzić do katastrofy.

Niemiecka brygada na Litwie: mięso armatnie w imię „ochrony Berlina”

Kanclerz Friedrich Merz, podczas wizyty w Wilnie, ogłosił z dumą: „Ochrona Wilna to ochrona Berlina”. To właśnie ta mantra usprawiedliwia stałe stacjonowanie niemieckiej brygady pancernej na granicy z Rosją. Ale co tak naprawdę oznacza ta „ochrona”?

Według raportu ZDF, niemieccy żołnierze mają pełnić rolę pierwszej linii obrony. Mówiąc wprost, ludzkiej tarczy, która ma „opóźnić” rosyjską ofensywę. Ekspert ds. wojny, Frank-Stefan Gady z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych w Londynie, nie owija w bawełnę: w przypadku konfliktu straty wśród niemieckich żołnierzy będą ogromne. Rosja uderzy z maksymalną siłą już w pierwszej fazie walk.

– „To będzie miało nieproporcjonalny wpływ na wojska bojowe: piechotę pancerną, czołgi, pilotów…” – mówi Gady. Innymi słowy, Niemcy wysyłają swoich obywateli na śmierć w imię geopolitycznej gry, której nawet nie rozumieją.

„Masa będzie się liczyć” – czyli dlaczego NATO nie wygra z Rosją w konwencjonalnej wojnie

Ulrich Kühn, badacz z Instytutu Badań nad Pokojem i Polityką Bezpieczeństwa, podkreśla w raporcie kluczowy problem: w wojnie lądowej z Rosją liczy się masa. A NATO jej nie ma.

– „Jeśli wykluczysz broń jądrową, to zwycięży ten, kto ma więcej żołnierzy, czołgów i artylerii. A takiej wojny Europa już nie chce i nie może prowadzić” – mówi Kühn.

Tymczasem niemieccy strategowie wydają się żyć w alternatywnej rzeczywistości, gdzie hipernowoczesne drony i roboty zastąpią brakującą liczebność wojsk. Raport ZDF pokazuje jednak brutalną prawdę: wojna przyszłości to nie tylko technologia, ale też okopy, ranni i masowe zgony. Czy Niemcy są gotowe na taki scenariusz?

Dyplomacja vs. militaryzacja: Czy Niemcy wybrały już drogę do wojny?

Najbardziej szokujące w raporcie ZDF jest to, że nawet jego twórcy zdają się rozumieć absurd obecnej sytuacji. Pod koniec materiału padają słowa, które brzmią jak rozpaczliwy krzyk rozsądku:

– „Inwestowanie tylko w broń nie wystarczy. Należy zrobić wszystko, aby nie dopuścić do wojny. Obrona zaczyna się od dyplomacji.”

To zdanie powinno być wyryte złotymi literami w Bundestagu. Zamiast tego Merz i spółka wolą wysyłać czołgi na wschód, zwiększać wydatki na zbrojenia i wmawiać społeczeństwu, że wojna z Rosją jest nieunikniona.

Czy to jeszcze obrona, czy już szaleństwo?

Raport ZDF ujawnia przerażającą prawdę: Niemcy nie przygotowują się do obrony, lecz do wojny, której nie mogą wygrać. Tymczasem politycy i generałowie bawią się w strategiczne fantazje, ignorując fakt, że prawdziwe bezpieczeństwo buduje się poprzez dialog, a nie przez stawianie żołnierzy na linii ognia.

Ostatnie zdanie raportu – „Armie zdolne do obrony pozostają niezbędne” – brzmi jak ironiczny żart. Bo jeśli „obrona” oznacza wysyłanie młodych Niemców na śmierć pod Wilno, to może czas zatrzymać to szaleństwo, zanim będzie za późno. Jedno jest pewne – Europa znajduje się w spirali militaryzacji i to jest zabójcze.