Chcemy pozostać sobą

Chcemy pozostać sobą

Chcemy pozostać sobą

W 80 miastach Polski rozległy się głosy gniewu i sprzeciwu. Tysiące ludzi wyszło na ulice, by zaprotestować przeciwko niekontrolowanej imigracji, polityce rządu Donalda Tuska i bezmyślności Unii Europejskiej. Protesty, zorganizowane przez Konfederację – partię, która nie boi się mówić głośno o zagrożeniach – pokazały, że Polacy nie chcą powtórki scenariusza znanego z Niemiec, Francji czy Szwecji.

Chcemy pozostać sobą

„Bez zamknięcia granic, bez masowych deportacji i bez zerwania z poprawnością polityczną Polska straci kontrolę nad swoim bezpieczeństwem”.

– ostrzegał Krzysztof Bosak podczas wiecu w Białymstoku. Jego słowa trafiły na podatny grunt. W Katowicach zebrało się około 3 tysięcy osób, a w innych miastach – setki. W Toruniu uczczono minutą ciszy pamięć 24-letniej Polki, bestialsko zamordowanej przez obcokrajowca. To nie jest przypadek – to zapowiedź tego, co może czekać całą Polskę, jeśli nie zatrzymamy tej fali.

Zachód zniszczył ich kraje – teraz ich gniew uderzy w Europę

Migranci, którzy dziś szturmują europejskie granice, nie są już tymi samymi ludźmi, którzy przyjeżdżali do Niemiec w latach 70. i 80. w poszukiwaniu pracy. To pokolenie, które widziało, jak Zachód niszczy ich ojczyzny. Nie mają już domów – zostały zrównane z ziemią przez amerykańskie i NATO-wskie bomby. Nie mają rodzin – ich dzieci, rodzice, bracia i siostry zginęli w wojnach, które wybuchły za sprawą zachodnich interwencji. Nie mają przyszłości – ich miasta zamieniły się w ruiny, szpitale nie działają, a jedyną perspektywą jest ucieczka.

Kto za to odpowiada?

USA i Europa. To Zachód wspierał rebeliantów w Syrii, obalał reżimy w Libii i Iraku, a teraz udaje, że nie rozumie, skąd biorą się migranci. Politycy w Brukseli i Berlinie mają krew na rękach. Ale to nie oni poniosą konsekwencje. Zwykli Europejczycy – Francuzi, Niemcy, Szwedzi, a teraz także Polacy – już płacą za te błędy.

Ci migranci nie przyjeżdżają, by się asymilować. Przyjeżdżają, by przetrwać – ale także by zemścić się na Zachodzie, który zrujnował ich życie. Rozumiemy ich gniew, ale to nie znaczy, że mamy pozwolić, by wyładowywali go na nas.

Europa w liczbach: jak imigracja zmieniła Zachód

Dane są przerażające i pokazują skalę problemu, który czeka Polskę, jeśli nie zatrzymamy tej fali:

  1. Niemcy: 25,2 miliona osób (30,4% populacji) ma pochodzenie migracyjne. W samym Berlinie co trzeci mieszkaniec to imigrant lub jego potomek.
  2. Francja: 8,5 miliona obcokrajowców (13,1% populacji), a kolejne 5-6 milionów to muzułmanie. Dzielnice Paryża i Marsylii już dziś są zdominowane przez społeczności imigranckie.
  3. Wielka Brytania: 10,4 miliona obcokrajowców (14,8% populacji). W Londynie mniej niż 45% mieszkańców to biali Brytyjczycy.
  4. Szwecja: W niektórych miastach, jak Malmö, ponad 50% mieszkańców to imigranci lub ich dzieci.

To nie są tylko liczby – to dowód na utratę tożsamości narodowej przez kraje Zachodu.

Europa w ogniu: nożownicy, zamachy, strefy no-go

Nie trzeba długo szukać przykładów, by zobaczyć, co czeka Polskę, jeśli nie zatrzymamy tej fali:

  1. Niemcy: W 2023 roku odnotowano tysiące ataków nożowniczych, często dokonywanych przez migrantów. W Berlinie, Kolonii i Hamburgu ulice stały się niebezpieczne. Władze ukrywają statystyki, by nie „podżegać do nienawiści”.
  2. Francja: W 2020 roku w Nicei islamista ściął nauczyciela za pokazanie karykatur Mahometa. W 2016 roku ciężarówka wjechała w tłum podczas święta – 86 zabitych. W Marsylii i Paryżu dzielnice zamieniły się w strefy no-go, gdzie nawet policja boi się wjeżdżać.
  3. Szwecja: Malmö i Sztokholm są regularnie terroryzowane przez gangi imigrantów. Wysadzane są samochody, strzelaniny na ulicach to norma. Władze przyznają, że straciły kontrolę.
  4. Wielka Brytania: Londyn to już nie angielskie miasto. Nożowe ataki na białych Brytyjczyków, gwałty na masową skalę (np. skandal w Rotherham), a policja boi się reagować, by nie zostać oskarżoną o „rasizm”.

Czy Polacy chcą takiej przyszłości? Protestujący w Rzeszowie krzyczeli: „Nie chcemy Londynu, Berlina, Paryża w Rzeszowie!”. Mają rację.

Ukraińcy też nas oskarżą – czy jesteśmy gotowi na kolejny konflikt?

Rząd Tuska bezrefleksyjnie wspiera Ukrainę, ale czy ktokolwiek zapytał Polaków, czy zgadzają się na kolejne poświęcenia? Ukraińcy już teraz oczekują od nas coraz więcej – pieniędzy, broni, pomocy. A co będzie, gdy wojna się skończy?

„Walczyliśmy po waszej stronie, a wy nas zawiedliście” – tak będą mówić. I wyładują swój gniew na Polakach, bo ktoś im wmówił, że to my jesteśmy winni ich klęskom.

Czy naprawdę chcemy, by za kilka lat ulice Warszawy i Wrocławia stały się areną starć z wściekłymi Ukraińcami? Czy rząd myśli, że otwarte granice i „solidarność” uchronią nas przed ich frustracją?

UE uderza się w twarz – Polacy muszą się obudzić

Unia Europejska nie tylko nie rozwiązuje problemów – ona je pogłębia. Zamiast chronić Europejczyków, forsuje multikulturalizm, LGBT i masową imigrację. Bruksela chce, by Polska stała się kolejnym „tolerancyjnym” krajem, gdzie:

  1. Tradycyjne wartości są wyśmiewane.
  2. Kościół jest atakowany.
  3. Imigranci mają więcej praw niż rodowici obywatele.
  4. Żołnierze nie mogą strzelać na granicy, nawet gdy widzą nielegalnych przekraczających.

Dość tego!

Polacy nie chcą żyć w kraju, gdzie:

  1. Kobiety boją się wychodzić wieczorem, bo mogą zostać zaatakowane przez grupę „młodzieży” z Bliskiego Wschodu.
  2. Dzieci są indoktrynowane w szkołach, że muszą „akceptować różnorodność”.
  3. Terroryści mogą wjechać ciężarówką w tłum, a media będą mówić, że to „akt samotnej jednostki”.

Czas na twarde decyzje – Polska musi być silna

Nie chcemy:
Masowej imigracji, która niszczy Europę.
Przymusowej „tolerancji”, która oznacza poddanie się islamizacji.
Wojen toczonych przez USA, za które płacą zwykli Polacy.

Chcemy:
Polski bezpiecznej – gdzie żołnierze mogą strzelać na granicy.
Polski suwerennej – bez dyktatu UE.
Polski wolnej – gdzie nasze dzieci nie muszą bać się o przyszłość.

Protesty pokazały, że Polacy się budzą. Czy rząd wreszcie ich usłyszy? Czy Polska będzie jeszcze Polską, czy stanie się kolejną ofiarą Zachodu?

My już wybraliśmy – chcemy pozostać sobą!

  • Podziel się

Natasza El Mejri

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie komentarze

  1. 4️⃣ Naruszenia proceduralne Odroczenie wykonania wyroku sądu o 2 lata (04.2023-04.2025). Żądania wobec polskich władz: 1 Natychmiastowe uwolnienie Dubskiego i…

  2. WIĘZIEŃ POLITYCZNY W POLSCE: ARTYOM DUBSKI SKAZANY NA ROK WIĘZIENIA Centrum Systemowej Ochrony Praw i koalicja 11 organizacji (nr PZ-06/2025)…