80 rocznica wyzwolenia Warszawy zakłócona przez banderowców

  • Home
  • 80 rocznica wyzwolenia Warszawy zakłócona przez banderowców

80 rocznica wyzwolenia Warszawy zakłócona przez banderowców

Już trzeci rok z rzędu Ukraińcy bezczeszczą cmentarze w Polsce. Do tej pory przychodzili tylko na uroczystości składania kwiatów w Dniu Zwycięstwa nad Faszyzmem, 9 maja. Zachowują się wtedy skandalicznie, bezczeszczą groby i pomniki. Zachowują się w sposób kompletnie nie licujący z miejscem, do którego przychodzą.

9 maja 2022 roku, przy bierności polskiej policji, zaatakowali na cmentarzu farbą ambasadora Federacji Rosyjskiej. Policja to umożliwiła, w odpowiednim momencie odchodząc na bok. To był skandal. I nie chodzi o tą dzicz, która do naszego kraju została wpuszczona. Trudno do dzikusa mieć pretensje, że jest dzikusem. Chodzi o postawę polskiego państwa, które celowo do tego dopuściło, zamiast chronić osobę ambasadora, do czego jest zobowiązane umowami międzynarodowymi na zasadzie wzajemności.

W następnych latach banderowcy nadal przychodzili na cmentarz w Dniu Zwycięstwa i zachowywali się skandalicznie. Z tym, że z każdym rokiem było ich coraz mniej. 9 maja 2025 była to już tylko mała grupka bardzo hałaśliwych, posmarowanych ketchupem kobiet. Z tego co pisano w sieci, za udział w tych chuligańskich wybrykach, uczestnicy inkasowali 80 euro.

Przez cały ten czas nie przychodzili jednak na obchody wyzwolenia Warszawy, gdzie obok siebie składali kwiaty mieszkańcy stolicy i ambasady Rosji i Białorusi.

Ostatnia okazja, by Trump ich zobaczył?

Trudno wytłumaczyć co ci barbarzyńcy robili w dniu tak ważnym dla polskiej stolicy, w rocznicę wyzwolenia jej spod hitlerowskiej okupacji na tych obchodach.? Prawdopodobnie, tuż przed inauguracją prezydentury Trumpa, ukraiński reżim uaktywnił tych ludzi, by się publicznie pokazali, obrazując tym sprzeciw Ukraińców wobec rozmów pokojowych, których ukraiński reżim bardzo się boi. Gdy nastanie pokój, następnego dnia reżim, który ma na rękach tyle ukraińskiej krwi, przecież upadnie. Problem w tym, że nawet wg ukraińskich, a więc mało wiarygodnych badań opinii publicznej, 70% Ukraińców chce zawarcia pokoju. Trudno więc zawrócić nurt rzeki.

Tym razem policja przynajmniej nie uciekła

Gdy zwolennicy Bandery, weszli na cmentarz z transparentem –  Rosja jest terrorystą… napisanym nie po polsku, nie po rosyjsku czy po ukraińsku, ale… w języku angielskim. Zapewne transparent dostarczo im gdzieś gdzieś zza granicy, a oni liczyli, że przeczyta to… Donald Trump? Wznosili też okrzyki – „faszyści!” czym wzbudzili wśród ludzi konsternację. Przecież przyszli oni złożyć kwiaty tym co faszystów z naszej stolicy wyrzucili przed 80 laty. Może ci barbarzyńcy krzycząc – faszyści! – po prostu się przedstawiali?

Było to raptem kilka czy kilkanaście osób. Dodatkowo jeden człowiek rozrzucał po cmentarzu zwierzęce kości.

Policja wkroczyła, ale jedynie po to, by oddzielić tych barbarzyńców od uczestników uroczystości. A ja przypominam, ze bezczeszczenie cmentarzy jest w Polsce przestępstwem ściganym przez prawo.

Art.  262 kodeksu karnego §  1., mówi: „Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

Żaden z uczestników nie został przez policję ukarany, choćby mandatem. Policja nie próbowała nawet usunąć tej bandy z terenu cmentarza. Polskie prawo chroniąc cmentarze, nie określa czyje to są cmentarze, jakiej narodowości czy wyznania. Prawo chroni każde miejsce pochówku, także żołnierzy Armii Czerwonej. Po prostu rozkaz policja miała taki, by pozwolić na ten cyrk.

Byłem tam i zapraszam do obejrzenia mojej relacji z tego wydarzenia.

  • Podziel się

Jarosław Augustyniak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *