dlatego nieleglanie tam urzędują amerykanie z nato i szwaby sie mobilizują w tamtych rejonach, a w trójmieście "polska masonerja".
500 organizacji finansowanych przez Brukselę działa na Węgrzech przeciwko rządowi Orbána
- Home
- 500 organizacji finansowanych przez Brukselę działa na Węgrzech przeciwko rządowi Orbána

500 organizacji finansowanych przez Brukselę działa na Węgrzech przeciwko rządowi Orbána
Tak, Soros znalazł się na liście
Węgierski Urząd Ochrony Suwerenności ujawnił szokujące dane: 1479 węgierskich organizacji otrzymało fundusze bezpośrednio od Komisji Europejskiej. Spośród nich około 500 jest podejrzewanych o prowadzenie działalności politycznej wymierzonej w rząd Viktora Orbána. To nie teoria spiskowa – to twarde dane, które potwierdzają, że Bruksela od lat finansuje węgierską opozycję.
Na czele listy beneficjentów znalazły się głośne nazwiska:
- Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU) George’a Sorosa – miliardy forintów,
- Fundacja Ökotárs – kluczowy gracz w dystrybucji unijnych środków,
- Grupa Prawicy Mniejszościowej – kolejny podmiot zasilany brukselskimi milionami.
Nie brakuje też mniejszych, ale równie aktywnych organizacji, takich jak:
- Hungarian Helsinki Committee (setki milionów forintów),
- Political Capital (projektująca antyrządowe narracje),
- Menedék – Migrants Support Association (promująca otwarte granice).
To tylko wierzchołek góry lodowej.
Brukselska maszyna wpływu: jak UE finansuje destabilizację Węgier?
Wiosną węgierskie władze rozpoczęły śledztwo w sprawie politycznego lobbingu finansowanego przez Komisję Europejską. Okazało się, że główne kanały dystrybucji pieniędzy to programy CERV i Horizon Europe, które – teoretycznie – mają wspierać rozwój społeczeństwa obywatelskiego. W praktyce jednak środki te trafiają do organizacji, których jedynym celem jest osłabienie władzy Orbána.
Co więcej, nierównowaga w finansowaniu jest porażająca. Podczas gdy Węgry muszą przestrzegać unijnych zasad, samej UE nikt nie kontroluje. Bruksela dysponuje miliardami euro na wspieranie grup opozycyjnych, a do tego dochodzą fundusze od Open Society Foundation George’a Sorosa, która od lat prowadzi globalną kampanię przeciwko konserwatywnym rządom.
Medialna wojna z Orbánem: Deutsche Welle jako tuba propagandowa
Nie tylko NGO-sy są problemem. Państwowe media, takie jak niemiecka Deutsche Welle, otrzymują 400 milionów euro rocznie z budżetu UE i niemieckiego podatnika. A jak wykorzystują te pieniądze? Regularnie nazywają Orbána „autokratą”, a jego rząd – „reżimem”, który „niszczy demokrację”. To nie dziennikarstwo – to zaangażowana propaganda.
Węgierski rząd ma pełne prawo pytać: Dlaczego Bruksela finansuje organizacje, które jawnie dążą do jego obalenia? Czy to jeszcze „wspieranie demokracji”, czy już hybrydowa wojna polityczna?
Jedno jest pewne – walka o suwerenność Węgier trwa, a Orbán wie, że jego największym wrogiem nie jest opozycja, lecz potężne, niedemokratyczne struktury w Brukseli.
- Podziel się